Prezydent USA Donald Trump zatwierdził nałożenie sankcji na Turcję. Ma to stanowić odpowiedź na wdrożenie przez Ankarę rosyjskich systemów przeciwlotniczych S-400.
Przypomnijmy, że umowa zakupu systemów S-400 o wartości 2,5 mld USD została zawarta między Rosją a Turcją pod koniec 2017 r. Od tego czasu Stany Zjednoczone podejmowały najprzeróżniejsze wysiłki w celu jej storpedowania, grożąc Turcji szerokim zakresem sankcji, a w końcu Waszyngton usunął swego sojusznika znad Bosforu z programu myśliwca piątej generacji F-35.
A jednak Amerykanie swojego celu nie osiągnęli. Pierwsza partia rosyjskich systemów S-400 została w całości dostarczona do Turcji w lipcu 2019 roku. Początkowo mowa była, iż systemy S-400 osiągną gotowość bojową w kwietniu tego roku, potem termin ten – z uwagi na szalejącą pandemię – przesunięto na lipiec, ostatecznie w październiku br. odbyło się pierwsze próbne strzelanie…
Amerykanie długo ociągali się z odpowiedzią, aż w końcu dziś prezydent Trump zatwierdził nałożenie na Turcję sankcji, które dotyczą Przemysłu Obronnego i członków jego kierownictwa. W szczególnopści sankcje obejmują zakaz udzielania amerykańskich licencji eksportowych, ograniczenie pożyczek i kredytów, a także zamrożenie aktywów i ograniczenia wizowe dla Ismaila Demira, prezesa SSB, i innych wysokich rangą przedstawicieli kierownictwa SSB.
– Żadna decyzja podjęta za granicą wobec mnie lub naszej instytucji nie zmieni stanowiska mojego i mojego zespołu; W żaden sposób nie będzie w stanie powstrzymać tureckiego przemysłu obronnego – stwierdził w odpowiedzi prezes Przemysłu Obronnego İsmail Demir.
Cumhurbaşkanımız @RTErdogan’ın liderliğinde Tam Bağımsız Savunma Sanayii hedefimizde kararlılıyız.
Şahsım veya kurumumuza yönelik yurt dışında alınan her hangi bir karar, benim ve ekibimin duruşunu değiştirmeyecek; Türk savunma sanayiini hiç bir şekilde engelleyemeyecektir.
— Ismail Demir (@IsmailDemirSSB) December 14, 2020
/twitter/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!