Wszyscy są równi wobec prawa? Z pewnością nie dla sędzi Agaty Pomianowskiej, która kolejny już raz udowodnia, a wręcz mówi to wprost, że wyrok w dużej mierze zależy u niej od tego, kim jest sprawca przestępstwa.
W środę w sądzie rejonowym dla Warszawy Mokotowa w Warszawie wyrok za jazdę po alkoholu usłyszała. Dodajmy, że zdaniem wielu wyrok ów był nadzwyczaj łagodny. Pojawiły się głosy, że gdyby na ławie oskarżonych zasiadł ktoś inny, aniżeli znana celebrytka, sąd nie byłby tak wyrozumiały. I oto okazuje się, że mieli oni rację. Co więcej, przyznała to sama sędzia, która w uzasadnieniu wyroku skazującego Beatę Kozidrak wskazała, iż “jako okoliczność łagodzącą należy wziąć pod uwagę jej dotychczasowy, uregulowany tryb życia, w tym niekwestionowany dorobek artystyczny oskarżonej, jej zasługi dla polskiej muzyki i kultury”.
Okoliczność łagodząca – dorobek artystyczny. 🤯🤯🤯
W razie czego zrobię folder ze swoimi najciekawszymi tekstami. ☝️pic.twitter.com/1Ov2S0w7bj
— Marcin Dobski (@szachmad) May 5, 2022
Przypomnijmy, że zdarzenie miało miejsce wieczorem 1 września ubiegłego roku. Beata Pietras, znana pod panieńskim nazwiskiem Kozidrak, kierowała samochodem marki BMW po alkoholu i została zatrzymana przy skrzyżowaniu al. Niepodległości i ulicy Batorego na warszawskim Mokotowie. Badanie wykazało 2 promile alkoholu w wydychanym przez artystkę powietrzu.
Beata Kozidrak została skazana na 50 tys. zł grzywny oraz 20 tys. zł na rzecz funduszu postpenitencjarnego. Ma też 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Została także obciążona kosztami postępowania. Nie zastosowano natomiast kary ograniczenia wolności.
Beata Kozidrak skazana za prowadzenie samochodu po spożyciu…
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!