Wiadomości

Dulkiewicz chce przyjąć imigrantów. Ale czy do swojego domu?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Tego rodzaju gesty bynajmniej nie są podyktowane wrażliwością i otwartością serca. Wręcz przeciwnie. Są przejawem pychy i braku odpowiedzialności. Gdyby prezydent Dulkiewicz na własny koszt i poprzez osobiste wyrzeczenia postanowiła komuś pomóc… Ale tego przecież nikt się po niej nie spodziewa.

– Musimy wykazać się ludzkimi, solidarnymi odruchami – powiedziała obłudnie prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, pytana o sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

Prezydent Gdańska mówiła też o dziedzictwie Solidarności, co zabrzmiało wyjątkowo paskudnie.

– 41 lat temu nieopodal stąd, miejsca, w którym się znajdujemy, rodziła się Solidarność. Polski towar ekspertowy, o którym chyba czasem chyba niestety zapominamy. Solidarność, wdzięczność to są te wartości, które nam Polakom były bliskie – mówiła.

– Stąd też marszałek województwa, prezydent Gdyni, prezydent Sopotu i ja, ale także prezydenci 12 miast Unii Metropolii Polskich, czyli 12 największych miast w Polsce jasno powiedzieliśmy, że jesteśmy gotowi wspólnie, razem, ręka w rękę z polskim rządem współpracować w kwestii przyjęcia uchodźców z Afganistanu – kontynuowała polityk.

O potrzebie otwartości najwięcej do powiedzenia mają ludzie, którzy odizolowali się od świata, żyjąc w swych strzeżonych i monitorowanych osiedlach. Zamknięci na potrzeby innych usta pełne mają frazesów o solidarności…

/dorzeczy.pl, TVN24/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!