Amir Nabizadeh przybył do Szwecji jako tzw. „dziecko-uchodźca”. Później twierdził, że w chwili otrzymania zezwolenia na pobyt miał 18 lat. Ale oto sprawy nieco się skomplikowały.
W październiku opublikowano wyniki badań, które wykazały w sposób jednoznaczny, że afgański uchodźca ma w rzeczywistości 23 lata. Szwedzkie media doniosły, iż polityk Hanif Bali ujawnił na blogu i Facebooku, że Nabizadeh urodził się w 1994 roku.
Okazało się nadto, że już po tym gdy Nabizadeh otrzymał azyl w Szwecji, ów uchodźca „dziecięcy” odwiedził także swoją rodzinę na Bliskim Wschodzie. Na Twitterze bowiem napisał:
„W Teheranie i w domu po trzech latach mama i tata są szczęśliwi, ale chcę być w Szwecji!”
oraz
„Tęskniłam za moimi przyjaciółmi i szkołą. Tu, w Teheranie, jest wszystko, ale nie bezpieczeństwo, jakie miałem w Szwecji.”
Afgańczyk znany jest jako przywódca grupy afgańskich demonstrantów w Sztokholmie. Jako rzecznik „Młodzieży w Szwecji” domaga się amnestii dla wszystkich afgańskich mężczyzn, którym odmówiono zezwolenia na pobyt, ponieważ kłamali w sprawie swojego wieku. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę to, że na nim samym ciąży ten sam zarzut.
/Voice of Europe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!