Jeśli PiS sądzi, że moje potknięcie przykryje potknięcie rządu w drożyźnie, to się grubo myli – skomentował swoje zachowanie poseł PO Bartłomiej Sienkiewicz.
W środę wieczorem, kiedy Sejm zajmował się wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sportu Kamila Bortniczuka doszło do niecodziennej sytuacji. O posiedzeniu parlamentu nie zrobiło się głośno z powodu wypowiedzi polityków, lecz dziwnego zachowania posła PO Bartłomieja Sienkiewicza.
Poseł PO niedysponowany w Sejmie. Budka musiał go wyprowadzić
W czwartek dziennikarzom przebywającym w polskim parlamencie udało się zapytać posła PO o jego wczorajsze zachowanie i czy rzeczywiście w środowy wieczór był pod wpływem alkoholu. Sienkiewicz odpowiadał jednak na pytania wymijająco podkreślając, że „jego potknięcie nie przykryje potknięć PiS”.
– Jeśli PiS sądzi, że moje potknięcie przykryje potknięcie rządu w drożyźnie, to się grubo myli. Ta kampania powoduje, że nie wezmę w niej udziału. Nie wezmę w niej udziału i nie będę jej ani komentował, ani o niej mówił – odparł dziennikarzom polityk PO.
Jeśli PiS sądzi, że moje potknięcie przykryje potknięcia rządu, to jest w błędzie – mówi @BartSienkiewicz.
Na pytania o okoliczności swojego wczorajszego stanu na sali plenarnej wprost nie odpowiada. @RMF24pl pic.twitter.com/UjHCUTEUNM
— Roch Kowalski (@rochkowalski) January 13, 2022
/tysol.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!