W części Polski rozpoczynają się w sobotę skoordynowane polowania wielkoobszarowe na dziki. Ministerstwa rolnictwa i środowiska tłumaczą, że zmniejszenie populacji tych zwierząt jest konieczne, by ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Polowania odbędą się w ciągu trzech weekendów w styczniu. Jak wyjaśnia minister środowiska Henryk Kowalczyk, odstrzał nastąpi w ramach „normalnych polowań”, a resort dodatkowo zarekomendował Polskiemu Związkowi Łowieckiem, aby były one „zsynchronizowane w czasie”.
– Chodzi o to, by nie przenosiły się dziki zarażone do stref zdrowych, stąd polowania mają być skoordynowane w jednym czasie w tym pasie rozgraniczającym strefę zarażoną od strefy zdrowej – tłumaczy minister Kowalczyk.
Odstrzał odbędzie się w kilku powiatach na terenie województw: warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego i lubelskiego. Mają nad nimi czuwać służby weterynaryjne, które będą pilnowały zasad bioasekuracji podczas polowań. Szef resortu środowiska wydał wczoraj rekomendację, by myśliwi nie strzelali do ciężarnych i prowadzących młode loch.
Szef resortu środowiska przytacza też zalecenia unijnej agencji EFSA, czyli Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności. Jak mówi, zaleca ona, by w strefie, w której wystąpił ASF, populacja dzika nie była większa niż 0,1 na km², czyli „jeden dzik na 10 km²”, a w strefie wolnej od choroby, ale znajdującej się w pobliżu, nie więcej niż pięć dzików na km².
Komisja Europejska potwierdziła, że polski plan odstrzału dzików w walce z afrykańskim pomorem świń jest prawidłowy. Rzeczniczka Komisji Anna Kaisa–Itkonen, pytana wczoraj na konferencji prasowej podkreślała, że ASF jest zagrożeniem dla sektora trzody chlewnej i działania, by nie dopuścić do rozprzestrzeniania się wirusa, są dla Unii priorytetem.
Odstrzał dzików ze względu na chorobę ASF przeprowadzono już w innych krajach europejskich. Dla przykładu w Niemczech, gdzie wirus jeszcze nie dotarł, w ciągu ubiegłego sezonu łowieckiego odstrzelono ponad 830 tys. dzików w ramach profilaktyki.
Minister Kowalczyk przytacza też dane, według których w poprzednich sezonach odstrzelono znacznie więcej dzików, niż w obecnym. Do końca marca, według zapowiedzi szefa resortu środowiska, ma być odstrzelonych około 200 tys. dzików, a dla porównania, w ubiegłym sezonie 2017/2018 było to ponad 300 tys.
Afrykański pomór świń to wirusowa, zakaźna choroba. Jest nieszkodliwy dla ludzi, ale śmiertelny dla dzików i świń. W Polsce wirus pojawił się w 2014 roku. Według danych Głównego Lekarza Weterynarii, do tej pory wykryto ponad 3300 przypadków afrykańskiego pomoru świń u dzików i 213 ognisk choroby u świń. Ostatnie wykryto we wrześniu ubiegłego roku.
/IAR/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!