W pobliżu Ameryki Południowej, głęboko pod wodą tworząca Ocean Spokojny, znajduje się Rów Atakamski. Niedawno na jego dno dotarła pierwsza udana załogowa ekspedycja.
Jest to nie byle jakie osiągnięcie, ponieważ dno tego rowu jest najniżej położonym punktem we wschodniej części Pacyfiku. Na pokładzie łodzi podwodnej znalazło się dwóch śmiałków: Victor Vescovo oraz naukowiec Osvaldo Ulloa. Ekspedycja rozpoczęta 21 stycznia zakończyła się sukcesem, a załoganci w pewnym momencie znajdowali się aż 8066 metrów pod powierzchnią wody.
Oczywiście określenie dokonań Vescovo i Ulloi mianem rekordowych odnosi się konkretnie do Rowu Atakamskiego a nie wszystkich ziemskich rowów oceanicznych. W tym drugim przypadku istnieje kilka bardziej imponujących rekordów – z załogową ekspedycją na dno Rowu Mariańskiego na czele. Mowa o głębokości przekraczającej 11 kilometrów.
W czasie trwającego około trzech godzin pobytu na dnie Rowu Atakamskiego uczestnicy ekspedycji dokonali kilku interesujących obserwacji. Zauważyli między innymi nowy rekordowo głęboki obszar tego rowu, który okazał się położony o ponad sto metrów głębiej niż dotychczasowy rekordzista. Poza tym Vescovo i Ulloa mieli do czynienia z kilkoma różnymi formami życia, takimi jak strzykwy oraz struktury tworzone przez bakterie.
Autor: Aleksander Kowal
Co wy na to?
Źródło: wahtsnext.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!