Jak podaje portal dzienniknarodowy.pl rzecz wydarzyła się w Ekwadorze. Fernando Machado, była kobietą, ale postanowiła zostać mężczyzną. Natomiast Diane Rodriguezz urodził się jako chłopiec, ale postanowił być kobietą. Tych dwoje postanowiło zostać parą. A wiadomo, że jak jest para kobieta-mężczyzna to jest szansa, że może być z tego jakiś potomek. I rzeczywiście para doczekała się dziecka, ale transseksualny eksperyment chyba do końca się nie udał, bo dziecko urodził mężczyzna. Przynajmniej wg transseksualnej orientacji, albo raczej dezorientacji.
Ludzi możesz, ale biologii nie oszukasz. Jak też widać mężczyzna, który postanowił zostać kobietą, nie pozbył się swojego przyrodzenia i dzięki temu mógł spłodzić dziecko. A kobieta, która twierdzi, że jest mężczyzną, jakoś również zachowała wszelkie kobiece predyspozycje do zajścia w ciążę.
Los dalej sprawił, że kobieta z penisem poczuła pociąg seksualny nie do innego faceta, ale było nie było do kobiety. Tyle tylko, że ta dla odmiany twierdzi, że kobietą nie jest. Teraz ich wspólne dziecko będzie miało mamę i tatę, ale nieco inaczej…
– Nigdy nie myślałam, że zostanę matką, ponieważ jestem transseksualna – powiedział(a) Diane Rodriguez, która w tym związku jest matką, pomimo tego, że to nie on(a) urodziła to dziecko tylko jej partner(ka).
Powyższa sytuacja przypomina bardziej scenariusz szalonej komedii. Niestety tak obecnie wyglądają realia lewicowego świata, której szlaki wskazuje nam polityczna poprawność.
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!