Jak czytamy na portalu wprost.ol, końcówka mijającego roku nie jest dobra dla sztandarowej firmy Elona Muska. Akcje Tesli kolejny dzień ostro spadają na giełdzie. Przez swoje zabawy z Twitterem Elon Musk wydaje się zaprzepaszczać potencjał firmy motoryzacyjnej, która jeszcze niedawno była tytanem parkietu – przekonują analitycy.
Na czwartkowym zamknięciu giełdy kurs akcji Tesli osiągnął najgorszy wynik od 2020 roku. Sesja przyniosła kolejny duży spadek, tym razem niemal 9-procentowy. W ciągu ostatnich sześciu tygodni akcje spółki osłabiły się już zaś o niemal 30 proc. Firma motoryzacyjna Elona Muska ma wyjątkowo słaby tydzień, miesiąc i rok. Specjalista giełdowy firmy XTB tłumaczy nam, czemu firmę miliardera czekają chude święta.
– Cena akcji firmy Tesla traci ponad 65 proc. od początku roku. […] To sprawia, że walory spółki Elona Muska są w tym roku jednymi z „największych przegranych” obok Marka Zuckerberga i jego firmy Meta Platforms – ocenia Eryk Szmyd, specjalizujący się w nowych technologiach analityk domu maklerskiego XTB.
Już wcześniej w tym tygodniu do mediów docierały zaś informacje o planowanym zamrożeniu zatrudnienia oraz kolejnej fali zwolnień pracowników. Sam Musk przekonuje zaś, że za spadkami cen stoją głównie czynniki makroekonomiczne. Mgliste perspektywy gospodarcze oraz szybko drożejące ceny energii elektrycznej sprawiać mają, że coraz mniej klientów decyduje się na zakup aut Tesli.
Akcjonariusze wskazują zaś na zgoła inne powody. Musk od lat był postrzegany jako gwarant sukcesu i główny motor napędowy Tesli. Teraz kontrowersyjny bogacz znalazł sobie nową zabawkę – Twittera. Już samo przekonanie, że miliarder „zapomniał o Tesli” realnie wpływa na obniżkę cen akcji.
Jeden z najbogatszych ludzi świata dodatkowo kopie zaś pod sobą dołek. Musk regularnie zaczął wyprzedawać posiadane pakiety akcji Tesli. Szef firmy miarowo wyprzedający jej akcje to bardzo zły znak dla Wall Street. Ostatni spieniężony pakiet opiewał na okrągłe 3,6 mld dolarów. Co gorsza – Musk obiecywał, że nie będzie już wyprzedawał akcji… a potem i tak to zrobił.
Kolejnym problemem Tesli są spadki sprzedaży samochodów w Chinach. Tamtejszy konsument zmaga się obecnie ze sporymi problemami, co odbija się na znacznym spadku sprzedaży w Państwie Środka. Tesla próbuje temu zaradzić oferując atrakcyjne zniżki na pojazdy i tworząc szeroko zakrojoną kampanię marketingową w Azji. Na zmianę trendu trzeba jednak jeszcze poczekać.
– Rok 2023 może być dla Tesli co najmniej tak samo trudny, jak 2022, a Wall Street może zostać zmuszone do znacznego obniżenia prognoz wyników finansowych firmy w kolejnych kwartałach – konkluduje ekspert XTB.
Jednakże zdaniem eksertów XTB Tesla ma jednak spore szanse wyjść na prostą w dłuższym horyzoncie czasowym. Firma całkiem niedawno otworzyła nowe fabryki w Teksasie i Berlinie, co daje jej potencjał wzrostu. Wyniki za III kw. były w gruncie rzeczy bardzo udane, co daje firmie nadzieje na utrzymanie przewagi konkurencyjnej. Nadzieją są także nowe ulgi podatkowe dla pojazdów elektrycznych w USA, które mogą znacząco przyspieszyć krajowy popyt i napędzić rynek dla Gigafactory Texas.
/wprost.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!