– Turcja wykończy kurdyjskich bojowników w regionach Sindżar i Kandil w północnym Iraku, by pomścić śmierć ośmiu tureckich żołnierzy w niedawnych ataku separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) – oświadczył prezydent Recep Tayyip Erdogan.
– Mamy ośmiu męczenników? No to niech ci terroryści wiedzą, że zapłacą za to śmiercią co najmniej 800 swoich. Wykończymy ich, uderzając w ich kryjówki, w ich nory. Wykończymy ich w Sindżarze i w Kandilu- powiedział turecki przywódca w Ankarze na dwudniowym zjeździe rządzącej w Turcji Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
Jak zauważa Reuters, to najmocniejszy w ostatnim czasie sygnał ze strony Erdogana w sprawie potencjalnej lądowej ofensywy przeciwko kurdyjskim bojownikom w północnym Iraku. W ostatnich miesiącach tureckie wojsko atakowało bazy PKK w tej części Iraku, zwłaszcza w Kandilu, jednak zapowiedzi lądowej ofensywy w większości przycichły w Turcji po czerwcowych wyborach parlamentarnych i prezydenckich w tym kraju.
Ośmiu tureckich żołnierzy zginęło, a dwaj odnieśli obrażenia w środę na skutek wybuchu podłożonej przez PKK przydrożnej bomby w prowincji Batman na południowym wschodzie Turcji.
PKK, uważana przez władze w Ankarze, Unię Europejską i USA za organizację terrorystyczną, od lat 80. prowadzi zbrojną walkę o kurdyjską autonomię w tej części Turcji. W konflikcie kurdyjsko-tureckim zginęło ponad 40 tys. osób.
Erdogan powiedział też, że polecił swym ministrom rezygnację z usług amerykańskiej firmy konsultingowej McKinsey. We wrześniu minister finansów, a prywatnie zięć prezydenta Berat Albayrak poinformował, że rząd zdecydował się na współpracę z tą firmą w sprawie wdrożenia średnioterminowego programu gospodarczego. Jednak kilka dni temu przywódca głównej partii opozycyjnej CHP Kemal Kilicdaroglu oskarżył Erdogana o stawanie po stronie firm z USA mimo pogorszenia się relacji między obu krajami.
/rmf24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!