Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan stwierdził, że jego kraj wspiera integralność terytorialną Ukrainy, podkreślając, że to nie Moskwa, ale Kijów ma prawo do zarządzania Krymem. Słowa Erdogana, które cytują teraz światowe agencje, padły podczas szczytu Platformy Krymskiej.
– Zwrot Krymu Ukrainie, której jest nieodłączną częścią, jest zasadniczo wymogiem prawa międzynarodowego – powiedział Erdogan, przemawiając za pomocą wideołącza. Zaznaczył, że Turcja nie uznaje aneksji Krymu i „od pierwszego dnia otwarcie mówi, że ten krok jest bezprawny i nielegalny”. – Jest to pryncypialne stanowisko, które ma nie tylko prawne, ale i moralne podstawy – stwierdził.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan dodał, że ochrona integralności terytorialnej, suwerenności i jedności politycznej Ukrainy jest „krytycznie ważna” nie tylko dla regionalnego, ale i globalnego bezpieczeństwa. – Zapewnienie bezpieczeństwa i dobrobytu naszych krymsko-tatarskich rodaków jest również wśród priorytetów – podsumował.
Zagraniczne media piszą już, że po słowach Erdogana „Rosjanie musieli być wściekli”. Rola prezydenta Turcji w konflikcie rosyjsko-ukraińskim jest znacznie większa niż większości światowych przywódców. „Opowiedzenie się Turków po stronie Ukrainy ws. Krymu ma też znaczenie dla kontroli Morza Czarnego” – dodają.
President Erdogan says that Russia is required by international law to leave Crimea and give it back to Ukraine.
🇹🇷🇺🇦 pic.twitter.com/6j3ou1EY4X
— Visegrád 24 (@visegrad24) August 23, 2022
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!