Jak donosi portal innpoland.pl grzywnę w wysokości 1,2 mld forintów (ok. 3,6 mln euro) nałożył na Facebboka węgierski Urząd Ochrony Konkurencji. Wymierzoną karę urząd motywuje niezgodną z rzeczywistością reklamą Facebooka, która twierdzi, że medium społecznościowe jest darmowe.
Rejestrujących się lub logujących na Facebooku jeszcze do połowy bieżącego roku witały hasła „To jest (i zawsze będzie) darmowe” lub „Każdy może się do nas przyłączyć”. Dziś zamiast tego na stronie głównej medium użytkownikom ukazuje się napis „To szybkie i proste”.
Jak tłumaczono w INNPoland.pl, zmiana ta mogła być reakcją na przyjętą w maju przez Parlament Europejski dyrektywę, w której wymiana danych osobowych użytkowników została uznana za formę płatności.
Tymczasem zaledwie kilka miesięcy temu amerykański sąd orzekł, że Facebook nielegalnie gromadził dane milionów użytkowników, korzystając z funkcji rozpoznawania twarzy. Z tego powodu serwis społecznościowy może zapłacić nawet 35 mld dolarów kary.
To niejedyna kara, jaka czeka giganta. Jak podaje agencja PAP, węgierski Urząd Ochrony Konkurencji (GVH) właśnie nałożył na komunikator grzywnę w wysokości 1,2 mld forintów (ok. 3,6 mln euro). Jak wyjaśnia, Facebook na stronie głównej reklamował swoje usługi jako bezpłatne, podczas gdy czerpał zysk z aktywności i prywatnych danych swoich użytkowników.
GVH uznał, że była to forma płatności. Co więcej, zapewnienia o darmowym korzystaniu z usług sugerują brak ryzyka i odpowiedzialności, podczas gdy użytkownik , zazwyczaj nieświadome, podejmuje wielopoziomowe zobowiązanie, które w dodatku nie jest całkowicie przejrzyste z powodu złożonego charakteru wykorzystywanych danych.
Grzywna o wysokości 3,6 mln dolarów to dla Facebooka zaledwie kropla w morzu. Miesięczne przychody firmy sięgają 5 mld dolarów.
Autor: Patrycja Wszeborowska
Brawo Węgrzy!
Źródło: innpoland.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!