Podczas wieczornego finału zbiórki WOŚP „Światełko do Nieba” wystrzelono fajerwerki. Zachwycali się nimi bezgranicznie ci wszyscy, którym przy innych okazjach fajerwerki przeszkadzają. Ale cóż… – są fajerwerki niesłuszne, od których giną paszki, a pieski i kotki doznają traumy, a są i słuszne, które żadnym zwierzątkom krzywdy nie wyrządzają…
Raptem miesiąc temu Rafał Trzaskowski apelował, by warszawiacy odpuścili sobie fajerwerki. Argumentował to troską o zwierzęta. Polityk pokazał nawet swojego psa – Bąbla. Ale to było wtedy…
Amatorom sylwestrowej pirotechniki przypominam, że zwierzaki źle znoszą taką zabawę. Czasami po prostu się boją, ale często to także zagrożenie dla ich zdrowia, a nawet życia. Dlatego #WarszawaNieStrzela w Sylwestra! I Was zachęcam do tego samego. Pamiętajcie – Bąbel patrzy… pic.twitter.com/5204vCtNK5
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) December 30, 2021
Wczoraj obowiązywała inna mądrość etapu, bowiem fajerwerki służyły wsparciu szemranych interesów Jurka Owsiaka. W tym wypadku Bąbel z pewnością obserwował je z zachwytem. A zresztą… Kto by się w takiej chwili przejmował Bąblem.
Patrzcie jak się #Trzaskowski przygląda, czy myślał wówczas o losie przestraszonych zwierząt? Czy o tym myśli tylko pod publiczkę w sylwestra? pic.twitter.com/lrAxIAhAGK
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) January 30, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!