Feministki kolejny raz dały popis. Tym razem jedna z nich wykazała się, jak zapewne jest o tym przekonana, niesamowitą „odwagą” i podrzuciła do kościoła „feministyczne pisanki”. Miało być kontrowersyjnie, a wszyła jedna, wielka żenada.
Jedna ze zwolenniczek czarnych protestów i obwiniająca o całe zło świata PiS i Kościół pochwaliła się w internecie zdjęciem z nabazgranymi na jajkach napisami, bo pisankami trudno coś takiego nazwać.
Stwierdziła, że „takie pisanki w jednej z warszawskich świątyń zostawiła Daniela”, dodając od siebie dopisek, że „kobiety mają jaja”.
Ciekawe czy miała choć odwagę, by spojrzeć księdzu w oczy?
— zastanawiał się jedne z internautów.
Na jajkach możemy zobaczyć napisy: „rozpusta”, „pijaństwo”, „maybach”, „kasa”, „pedofil”.
Popis odwagi? Raczej głupoty, a wszystko to budzi tylko politowanie.
Źródło: wpolityce.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!