Tito Sotto i Waseem Azeem, człowiek, który udusił swoją siostrę, pakistańską gwiazdę mediów społecznościowych Qandeel Baloch, mają ze sobą wiele wspólnego – napisała Ana P. Santos na portalu rappler.com.
Obaj oni uważają, że kobieta, która dąży do „wyzwolenia” spod władzy mężczyzny, musi zostać upomniana i postawiona na właściwym miejscu, gdzie obowiązuje absolutne i bezwarunkowe posłuszeństwo.
Sotto uważa, że jego obowiązkiem jest przypominać kobietom, co jest akceptowalnym zachowaniem, zawstydzając je, a jeśli zostaną zgwałcone lub molestowane seksualnie, obwinianie ich za to. Bo to kobieta co do zasady prowokuje mężczyznę i jeśli padnie ofiarą gwałtu, to z pewnością wina musi leżeć po jej stronie.
Azeem uważa, że jego obowiązkiem była ochrona honoru swojej rodziny i zabicie siostry, która sprowadzała wstyd i zgorszenie prowokacyjnymi wpisami w mediach społecznościowych.
– Niczego nie żałuję – powiedział Azeem policji, gdy funkcjonariusze przyszli go aresztować. – Ludzie będą mnie szanować za to, co zrobiłem.
Obaj panowie wierzą, i są co do tego absolutnie przekonani, że kobiety zasługują na to, by je ścigać i karać, ponieważ są kobietami.
Warto o tym przypomnieć, bowiem ostatnio niektórzy próbują nam wmawiać, że Filipińczycy są kulturowo nam tak bliscy i jeśli osiądą w Polsce w liczbie kilkuset tysięcy, a nawet kilku milionów, to praktycznie nie będzie miało to wpływu na nasze codzienne życie.
/wk/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!