Do roku 2019 we Francji powstanie 7,5 tys. nowych miejsc dla osób starających się o azyl oraz 5 tys. miejsc dla uchodźców – zapowiedział w środę francuski premier Edouard Philippe prezentując rządowy plan działania w sprawie migrantów. W sumie we Francji będzie więc 90 tys. miejsc dla azylantów.
Obecnie – uznał premier – „nie stajemy na wysokości działania” w zakresie polityki azylowej.
Philippe zapowiedział skrócenie do sześciu z obecnych czternastu miesięcy czasu rozpatrywania wniosków o azyl we Francji, poprzez zreformowanie ośrodków rejestracyjnych. To jedna z obietnic wyborczych prezydenta Emmanuela Macrona. Premier podkreślił zasadniczą różnicę między migrantami ekonomicznymi a uchodźcami, którym rząd zamierza zapewnić schronienie na francuskim terytorium. Dlatego władze mają stanowczo postępować z migrantami, którym odmówiono azylu. Chodzi o to, by opuszczali oni Francję po odrzuceniu ich wniosków i ewentualnych odwołań.
– W 2016 roku na 91 tys. obcokrajowców zatrzymanych we Francji i będących w nieuregulowanej sytuacji prawnej, tylko wobec 31 tys. wydano nakaz opuszczenia kraju, z czego niecałe 25 tys. rzeczywiście wyjechało z Francji. Te liczby nie są satysfakcjonujące – powiedział Philippe.
Lepiej ma przebiegać integracja uchodźców w społeczeństwie, czemu m.in. będzie służyć 400 godzin nauki francuskiego dla osób, którym przyznano azyl.
Premier dodał, że w strukturach MSW powołany zostanie międzyresortowy urzędnik ds. polityki migracyjnej. Te i inne kroki mają zostać zapisane w projekcie ustawy, jaki francuski rząd ma zamiar przedstawić we wrześniu.
– Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że sprawa, którą się zajmujemy, jest bardzo trudna – zaznaczył premier.
Polityka azylowo-migracyjna była jednym z głównych tematów tegorocznej kampanii przed wyborami prezydenckimi, które wygrał Emmanuel Macron.
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!