Jak informuje portal pantarhei24.pl o ile francuska policja wielokrotnie dowiodła, iż wobec imigrantów jest kompletnie bezsilna, o tyle pod względem karania osób nieprzestrzegających reżimu sanitarnego jest bezlitosna. Przekonał się o tym młody człowiek w Lyonie, który chciał jedynie… zjeść batona.
22-latek opuścił na podbródek maseczkę, aby zjeść Kinder Bueno na schodach prowadzących na peron. “Incydent” w mgnieniu oka zauważyli policjanci w cywilu. Mężczyznę ukarano mandatem w wysokości 135 euro.
„Wchodzę po schodach prowadzących na perony linii 14 metra, kiedy słyszę, jak kobieta krzyczy na mnie i każe mi ponownie założyć maskę… wydaje mi się, że jest trochę niespokojną osobą… Potem mężczyzna u jego boku również woła mnie z groźną miną. Mówię sobie, że ci ludzie są szaleni i odpowiadam im nieprzyjemnym słowem: banda wariatów!” – opisywał młody człowiek. Miał pecha, ponieważ mężczyźni za nim okazali się być policjantami.
„Spokojnie im tłumaczę, że przepraszam, że to nieporozumienie, że mówimy o 135 euro dla młodego niezbyt bogatego, który zjadł Kinder Bueno. Nieudany apel do zdrowego rozsądku, ponieważ policja odpowiedziała, że kiedy się je, je się na dworze” – wyjaśniał dalej.
Funkcjonariusze wystawili już 13 000 mandatów za nie noszenie maski w okresie od 11 maja do połowy sierpnia. Policjanci proszą podróżnych o unikanie jedzenia podczas ich krótkich podróży – informuje FL24. Policja stwierdziła uprzejmie, iż mężczyzna może złożyć skargę odnośnie otrzymanego mandatu.
Istny Orwell…
Źródło: pantarhei24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!