We Francji wybuchła awantura z powodu świątecznych szopek w budynkach publicznych. Po tym, jak sąd zakazał ustawienia szopki w siedzibie władz regionu w Lyonie, szef opozycji wykorzystał lukę prawną… i umieścił w budynku kilkadziesiąt szopek.
Lider prawicowej opozycji zorganizował wystawę bożonarodzeniowych szopek w siedzibie władz regionu. Jak tłumaczył, ma ona pokazać różnorodność regionalnego rzemiosła artystycznego. Argumentował, że nie chodzi o kultywowanie katolickiej tradycji w gmachu publicznym, ale o działalność ekspozycyjną, na tej samej zasadzie, jak w przypadku muzeów, w których eksponowane są obrazy czy rzeźby o tematyce religijnej.
Oburzone organizacji broniące laickości, które doprowadziły już do zakazu ustawiania szopek w ratuszach wielu miast, zapowiadają sądowy kontratak. Wielu obserwatorów jednak sugeruje, że dużo ostrzej zwalczają one symbole katolickie niż muzułmańskie, bo ich działacze obawiają się oskarżeń o rasizm.
Źródło: rmf24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!