W lutym br. Francja rzuciła pomysł wysłania żołnierzy do walki z Rosją na Ukrainie. Miałoby się to odbyć na zasadzie dobrowolności i bez naszywek NATO. Pomysł ostatnio poparła Litwa. – Jeśli Paryż zdecyduje się to zrobić, nie potrzebuje zgody NATO – powiedział litewski polityk, ambasador przy kwaterze NATO, Dewidas Matulonis.
Francja proponuje wysłać na Ukrainę NATOwskie “zielone ludziki”. W lutym prezydent Francji Emmanuel Macron nie wykluczył możliwości wysłania wojsk do Ukrainy. Jak tłumaczył, byłoby to możliwe w przypadku, gdy Rosjanie podeszliby do Kijowa lub Odessy. Pomysł ten zdecydowanie odrzucily wówwczas m.in. Niemcy, Węgry oraz Polska.
Tymczasem we wtorkowym komentarzu dla Radia Swoboda, ambasador Litwy przy NATO Dewidas Matulonis przekonywał, że jego kraj popiera pomysł Francji, aby ewentualnie wysłać wojska zachodnie na Ukrainę. – Mogą to być decyzje narodowe, grupa krajów, koalicja, która chce dołączyć do tej inicjatywy. Nie jest konieczne uzyskanie zgody ani etykiety NATO — powiedział.
Matulonis uważa, że taką dyskusję mogą podjąć ministrowie spraw zagranicznych NATO na spotkaniu w przyszłym tygodniu: „przede wszystkim proces szkolenia wojsk zależy od nich, a być może niektóre kraje dołączą prędzej czy później.
„Dyskusje na temat wysłania europejskich wojsk na Ukrainne rozgorzały na nowo” — napisał francuski dziennik „Le Monde”, powołując się na potwierdzone źródła, których jednak nie ujawnia. Według gazety, po wycofaniu się amerykańskiej ambasady z Kijowa i powrocie Donalda Trumpa na urząd prezydenta, Paryż i London rozważają utworzenie koalicji wojskowej na Ukrainie.
Te informacje zostały szybko zdementowane przez szefa MSZ Wielkiej Brytanii Davida Lammiego podczas ministerialnego spotkania G7 25 listopada. – Nie wysyłamy wojsk brytyjskich na Ukrainę, ale nadal wspieramy Ukrainę szkoleniami i pomocą wojskową, i jasno stwierdziliśmy, że będziemy to robić tak długo, jak będzie to konieczne i potrzebne – powiedział Lammy.
Inne stanowisko wyraził natomiast francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noel Barrot, który oświadczył mediom, że Francja „nie odrzuci żadnej opcji”. Również prezydent Macron nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę.
Sytuacja wojenna Ukrainy stale się pogarsza. Na froncie brakuje sprzętu, a przede wszystkim żołnierzy, zwłaszcza tych dobrze wyszkolonych i doświadczonych. – Ukraina powinna rozważyć obniżenie wieku poboru do wojska do 18 lat – zaproponował anonimowy, wysoki rangą amerykański urzędnik. Jego zdaniem Kijów obecnie nie mobilizuje ani nie szkoli odpowiedniej liczby żołnierzy.
Polecamy również: Ukraina otrzyma z Zachodu broń jądrową?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!