Władze Francji wysłały do Słowiańska na wschodzie Ukrainy około 150 żołnierzy z 3. Pułku Piechoty Legii Cudzoziemskiej. Mieli oni pomóc armii ukraińskiej w odpieraniu ofensywy Rosji na odcinku donbaskim. Ma do nich dołączyć kolejnych ok. 1400 żołnierzy. Pierwsze doświadczenia bojowe jednostki nie są jednak pomyślne.
Francja wysłała siły interwencyjne na Ukrainę. Żołnierze Legii Cudzoziemskiej mieli służyć w jednostkach artyleryjskich i rozpoznania, wspierać ukraińską 54. Brygadę Zmechanizowaną, broniącą okolic Biłohoriwki. W zdecydowanej większości nie byli to obywatele Francji, co oznacza, że rząd w Paryżu zdecydował się na rozwiązanie kompromisowe, ponieważ chciał uniknąć wysyłania na front własnych obywateli.
Wygląda na to, że rząd miał rację, gdyż krótko po przybyciu do Donbasu, legioniści zostali ostrzelani przez Rosjan. Do ataku doszło wczoraj, podczas ich stacjonowania w częściowo zniszczonych zabudowaniach elektrowni w Słowiańsku. W budynki uderzyły rosyjskie pociski, zabijając i raniąc nieznaną liczbę żołnierzy.
Decyzja Paryża o wysłaniu formacji zbrojnych na Ukrainę jest „niezwykle prowokacyjna” i wiąże się z potencjalnym ryzykiem eskalacji w relacjach Rosji z Polską. Nie ma bowiem możliwości, by żołnierze Legii Cudzoziemskiej udający się na Ukrainę mogli wjechać tam z innego kraju niż Polska.
Pod koniec lutego francuski prezydent Emmanuel Macron zadeklarował, że pokonanie Rosji jest niezbędne dla zagwarantowania bezpieczeństwa w Europie. Dodał, że w przyszłości nie należy wykluczać wysłania zachodnich sił lądowych na Ukrainę.
Na początku maja Macron oznajmił w wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika „Economist”, że państwa zachodnie „powinny zadać sobie pytanie” o rozmieszczenie wojsk z tych krajów na Ukrainie w sytuacji, gdyby Rosjanie przedarli się przez linię frontu, a władze w Kijowie poprosiły o bezpośrednie wsparcie militarne, czyli dyslokację żołnierzy.
Wypowiedzi prezydenta Francji spotkały się z licznymi komentarzami polityków i ekspertów ds. bezpieczeństwa. Większość państw członkowskich NATO zareagowała na propozycję Paryża z rezerwą. Władze Stanów Zjednoczonych zadeklarowały jeszcze w lutym, że Waszyngton nie zamierza wysyłać swoich wojsk na Ukrainę.
Władze Francji i Ukrainy nie odniosły się dotąd ani do doniesień Asia Times, dotyczących relokacji Legii Cudzoziemskiej do Słowiańska, ani tym bardziej do rosyjskiego ataku i poniesionych strat.
Polecamy również: Kiedy ruszy mobilizacja ukraińskich dezerterów w Polsce?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!