Nie ustają zamieszki we Francji, wywołane przez agresywnych imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Francuscy kibice bronią ludzi i mienia przed agresją barbarzyńskich murzynów i arabów. W sytuacji bierności i/lub nieudolności służb mundurowych, które nie mają odwagi dać skutecznego odporu szalejącej dziczy, do akcji musieli wkroczyć kibice lokalnych drużyn piłkarskich.
Na poniższym nagraniu widzimy przemarsz jednej z takich grup.
🇫🇷 Coraz więcej grup kibicowskich piłki nożnej oraz ruchów nacjonalistycznych wychodzi patrolować ulice największych francuskich miast, chroniąc nieruchomości i firmy przed buntującymi się tłumami imigrantów.
Na filmie widzimy grupę ultras Lyonu. pic.twitter.com/9BB4KyBrjU
— Dominik Serwacki 🇵🇱 ✍️ 🌍 (@DominikSerwacki) July 2, 2023
Według najnowszego raportu francuskiego MSW, w nocy z soboty na niedzielę francuskie służby zatrzymały 719 osób, a 45 policjantów i żandarmów zostało rannych – w porównaniu do 79 poprzedniej nocy. W niedzielę MSW ponownie zmobilizowało 45 tys. policjantów do tłumienia nocnych zamieszek na przedmieściach francuskich miast.
Według informacji wp.pl po pięciu nocach zamieszek na przedmieściach francuskich miast sąd w Evry pod Paryżem skazał dwóch uczestników zamieszek na karę czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu, 140 godzin prac społecznych oraz obowiązek odbycia kursu obywatelskiego.
NASZ KOMENTARZ: Kary dla agresywnej dziczy są śmiesznie małe w porównaniu ze skalą zniszczeń, jakich się dopuściła. Odbycie jakiegoś “kursu obywatelskiego” to oczywista kpina ze zdrowego rozsądku, gdyż doskonale wiemy, że ci ludzie gardzą “laickimi zasadami republiki”, wierząc wyłącznie w prawo szariatu. Co do kibiców – miejmy nadzieję, że nie chodzi im o szukanie pretekstu do bójek, ale realną obronę swojej ojczyzny przed buntem barbarzyńców.
Polecamy również: Donald Tusk atakuje imigrantów, PiS ich broni. Dyzmokracja w pigułce
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!