Jak zawiadamia portal nczas.com francuski departament 93, Seine-Saint-Denis zamieszkuje największy we Francji odsetek emigrantów i ich potomków. Od pewnego czasu swoje dzikie obozowiska instalowała tam społeczność romska przybyła głównie z Rumunii. Mieszkańcy zdaje się postanowili ich przepędzić, urządzając niemal „polowania na Cyganów”.
Policja aresztowała dwadzieścia osób podejrzewanych o udział w zorganizowanych grupach, brutalnie atakujących członków społeczności romskiej. Do napadów doszło w ciągu ostatnich dni w w Bobigny i Clichy-sous-Bois.
Przyczyną zamieszek były stare jak świat pogłoski o porywaniu przez Cyganów dzieci. 20 osób uzbrojonych w kije i noże zaatakowało squat romski w Clichy-sous-Bois, nielegalnie zajmowany przez 23 Cyganów. Zamieszki przeniosły się do pobliskiego centrum handlowego.
Z kolei w Bobigny grupa około pięćdziesięcioosobowa z nożami i bejsbolami starła się z Romami koło drogo krajowej nr 3. Podpalono dwie półciężarówki. W czasie interwencji policję ostrzelano. W sumie zatrzymano tam siedem osób.
Uzbrojone gangi widziano także w pobliżu obozów romskich w Bobigny, Aubervilliers, Bondy i w Noisy-le-Sec. Okazuje się, że pewne uciążliwości życia związane z pojawieniem się obozowisk romskich w okolicy, mieszkańcy akurat tego departamentu dość szybko rozwiązują sami, a przy okazji przeganiają nawet policję.
Nie ma to jak Europa pierwszej prędkości…
Źródło: nczas.com
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
