Jak informuje portal dzienniknarodowy.pl posłanka z partii Emmanuela Macrona – Republique En Marche! ogłosiła wczoraj złożenie projektu ustawy zakazującej regionalnej dyskryminacji językowej czyli „glotofobii”, po tym jak znany polityk wyśmiał południowy akcent dziennikarza.
Laetitia Avia jest prawniczką i córką imigrantów z Togo.
– Czy to, iż mówimy po francusku z akcentem, oznacza iż trzeba cierpieć upokorzenia, jeśli nie mówi się normalnie po francusku? Ponieważ nasze akcenty są naszą tożsamością, składam projekt ustawy, aby uznać glotofobię za źródło dyskryminacji – poinformowała Avia.
Zgodnie z propozycją posłanki, regionalne akcenty – czy to z południa, z Paryża, z przedmieść miasta czy gdzie indziej – są „integralną częścią tożsamości wielu Francuzów”.
W środę Jean-Luc Melenchon, przywódca skrajnie lewicowego ruchu France Insoumise (Francja Nieujarzmiona) i były kandydat na prezydenta w 2017 r., został w mediach uznany za grubiańskiego wobec dziennikarza z południowym akcentem, który zadał mu pytanie w Zgromadzeniu Narodowym.
– Czy ktoś może zadać mi pytanie po francusku? I (sprawić, że) będzie to trochę bardziej zrozumiałe – powiedział Melenchon, zwracając się do grupy reporterów w nagraniu szeroko rozpowszechnionym w mediach społecznościowych.
Za nie długo osoby mówiące po francusku bez akcentu będą karane za brak otwartości i nacjonalizm…
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!