Jak podaje portal pch24.pl mieszkający we francuskim Bordeaux aptekarz Bruno Pichon wystąpił do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu o ochronę jego wolności sumienia. Przez lata odmawiał sprzedaży środków antykoncepcyjnych i poronnych i z tego powodu atakowany był już od połowy lat dziewięćdziesiątych. Dzisiaj postanowił walczyć.
Pichon został skazany w 2016 r. na tygodniowy areszt za odmowę sprzedaży spirali domacicznej. Równocześnie nałożono na niego obowiązek sprzedaży środków antykoncepcyjnych, w tym wczesnoporonnych. W tym roku (2018) postanowił walczyć o prawo do zachowania klauzuli sumienia dla innych farmaceutów, gdyż on sam, nie chcąc brać udziału w aborcyjnym procederze, sprzedał swoją aptekę. Pichon złożył podanie do ETPC w Strasburgu w celu „ochrony wolności sumienia”, która – jego zdaniem – została jednoznacznie naruszona poprzez wyrok francuskiego sądu.
– Zakaz wykonywania zawodu przez tydzień może wydawać się łagodnym wyrokiem, ale prawdziwe znaczenie ma fakt, iż jego wolność sumienia została naruszona poprzez nakaz sprzedaży środków antykoncepcyjnych (…), tym samym sąd pozbawił pana Pichona możliwości wykonywania swojego zawodu w zgodzie z własnym sumieniem – czytamy w uzasadnieniu podania.
Jak podkreśla sam poszkodowany, walczy on przede wszystkim o prawa dla swoich młodszych kolegów i koleżanek po fachu, aby nie musieli wybierać pomiędzy sumieniem a drogą zawodową.
We Francji farmaceuci są jedną z nielicznych grup zawodowych, które nie mogą odmówić usługi ze względu na klauzulę sumienia. Pichon odwoływał się do ETPC już w 2001 r. Jednak argumentacja sięgająca do przekonań religijnych oraz konieczności ich ochrony została odrzucona.
Miejmy nadzieję, że bohaterski aptekarz nie ustąpi.
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!