Władysław Frasyniuk powiedział, że nie złożył dokumentu usprawiedliwiającego niestawiennictwo w prokuraturze, a jego jedynym usprawiedliwieniem jest oświadczenie, które wydał w ubiegłym tygodniu. Dodał, że jest świadom konsekwencji swej decyzji o niestawieniu się na przesłuchanie.
Frasyniuk nie stawił się w ubiegły piątek w warszawskiej prokuraturze okręgowej, gdzie został wezwany w charakterze podejrzanego.
Sprawa dotyczy incydentu, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej, 10 czerwca 2017 r. Jak informowała policja, zakłóciło ją kilkadziesiąt osób – na Krakowskim Przedmieściu usiadły na jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać przemarsz uczestników obchodów przed Pałac Prezydencki. Wśród kontrmanifestantów, których usunęli policjanci – był m.in. Frasyniuk; na początku lipca usłyszał zarzut „przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia”.
W piątek, w ubiegłym tygodniu, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński powiedział, że po tym, jak Frasyniuk nie stawił się na przesłuchanie, prokuratura sprawdzi, czy nie wpłynął dokument usprawiedliwiający to niestawiennictwo, np. zaświadczenie lekarskie. Jeśli nie – dodał rzecznik – „prokurator podejmie czynności zgodnie z Kodeksem postępowania karnego, mające na celu wykonanie czynności procesowych z osobą, której wezwanie dotyczy”. Zgodnie z Kpk w razie nieusprawiedliwionego niestawiennictwa osobę podejrzaną, podobnie jak oskarżonego, można m.in. „zatrzymać i doprowadzić przymusowo”.
W czwartek Frasyniuk powiedział, że nie złożył dokumentu usprawiedliwiającego jego niestawiennictwo w prokuraturze. „Moim jedynym usprawiedliwieniem jest oświadczenie, które wydałem w ubiegłym tygodniu i które stało się oświadczeniem publicznym” – powiedział Frasyniuk.
Dodał, że jest świadom konsekwencji swojej decyzji o niestawieniu się na przesłuchanie. „Jestem człowiekiem, który całe życie był doprowadzany do prokuratury, do aresztów czy więzienia, i znam te procedury” – powiedział Frasyniuk. Jak dodał, wezwanie, które otrzymał z warszawskiej prokuratury, dotyczy „naruszenia nietykalności urzędnika publicznego”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!