Z nagrań, które można obejrzeć w Sieci, nie wynika co przeskrobał “uchodźca”. Widać jedynie, jak skutecznie broni się długimi kijami przed pieszym patrolem policji, który usiłuje go zatrzymać.

– Na miejscu okazało się, że mężczyzna jest bardzo pobudzony, zaczął też wymachiwać w ich kierunku ostro zakończonymi kijami – powiedział asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z gdańskiej komendy miejskiej policji. – Nie reagował na polecenia, i funkcjonariusz zastosował wobec niego środek przymusu bezpośredniego w postaci gazu. Policjanci mieli na uwadze także bezpieczeństwo osób postronnych i nie mogli skupić się jedynie na agresorze – dodał.

Do zajścia doszło w jednym z knajpianych ogródków blisko cypla Wyspy Spichrzów naprzeciw Ołowianki. Wymachujący kijami niczym samuraj ok. 40-letni mężczyzna po potraktowaniu przez patrol pierwszą porcją gazu stał się jeszcze bardziej rozjuszony. Jednak po drugiej wydawało się, że stracił energię.

Chwilowe uspokojenie po obu stronach nieoczekiwanie przerwał sprint agresora ku barierce oddzielającej taras nabrzeża od wody. Efektowna „główka” do Motławy była finałem interwencji pieszego patrolu. Następnie został zatrzymany przez patrol wodny.

– Dalsze decyzje w stosunku do zatrzymanego zostaną podjęte po analizie zgromadzonych informacji. Niewykluczone, że mężczyzna usłyszy zarzuty znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjantów – informuje policja.

NASZ KOMENTARZ: Jak już wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, w Polsce nie potrzeba “inżynierów” z Afryki. Do ubogacenia kulturowego zachowaniami z “trzeciego świata” wystarczą nam “uchodźcy” z Ukrainy.

Polecamy również: Zatrzymano kolejnych imigrantów podrabiających dokumenty