Były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak wyśmiał groźby użycia broni jądrowej przez Rosjan. Uznał je wręcz za niedorzeczne.
– Przede wszystkim proponowałbym, żeby ci panowie na Kremlu dogadywali się rano, co będą mówić w południe. Ławrow mówi, że wojny nuklearnej nie będzie, Miedwiediew z tej samej ekipy mówi, że będzie. Za dwa dni Ławrow mówi, że będzie, a Miedwiediew mówi, że nie będzie. Proponowałbym, żeby ci panowie na górze, tam na Kremlu dogadywali się, co będą mówić, żeby nie wywoływali wśród nas śmiechu. Jeżeli bowiem Ławrow mówi „będzie”, a Miedwiediew mówi „nie będzie”, albo całkiem odwrotnie, to co to powoduje? Politowanie, śmiech politowania, że ci panowie nie wiedzą, co mówią, bo nie uzgodnili stanowiska – powiedział w rozmowie z portalem wpolityce.pl gen. Skrzypczak.
– Druga rzecz – my tę retorykę znamy już od tylu lat, że się z nią oswoiliśmy. Miedwiediew zapomniał o jednej rzeczy i zapominają ci wszyscy, którzy straszą nas bronią jądrową – że nie tylko oni ją mają. Powiem więcej: ci, którzy są przeciwko Rosji mają jej więcej niż Rosja ma wszystkiego razem. Wszyscy więc ci, którzy są potencjalnymi wrogami Rosji, mają tych arsenałów więcej niż ma Rosja. Jeszcze jedna rzecz – pół tego arsenału jądrowego, który ma Rosja, jest stare i nie do użycia. Oni się go boją dotykać, bo te pieniądze, które szły na utrzymanie tego arsenału były rozkradane i defraudowane. Tak jak armia rosyjska była okradana i pieniądze były defraudowane. Rosyjski arsenał jądrowy w części jest w takiej kondycji jak armia rosyjska, czyli w kiepskiej. Rosjanie boją się go dotykać, żeby nie spowodować samowybuchu u siebie – dodał były dowódca Wojsk Lądowych.
Czytaj więcej:
NASZ WYWIAD. Miedwiediew straszy wojną nuklearną. Gen. Skrzypczak: Pół rosyjskiego arsenału jądrowego grozi samowybuchem https://t.co/KzMuG2xBSg
— wPolityce.pl (@wPolityce_pl) May 12, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!