Amerykanie wysłali na Bliski Wschód ogromne siły, w tym lotniskowce i bombowce B-52, ponawiając swe groźby wobec Iranu. Tymczasem jeden z dowódców Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej stwierdził, że nie postrzega tego jako zagrożenia, ale jako… szansę.
„Lotniskowiec, na którym znajduje się co najmniej od 40 do 50 samolotów i 6000 ludzi, był dla nas poważnym zagrożeniem w przeszłości, ale teraz … zagrożenia zmieniły się w możliwości” – powiedział generał Amir-Ali Hajizadeh, dowódca Sił Powietrznych Gwardii Rewolucyjnej, po czym dodał: „Jeśli wykonają ruch, walniemy ich w łeb”.
/alarabiya.net/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!