Roman Giertych, były lider Ligii Polskich Rodzin, postanowił nagrać wideo, na którym złożył samokrytykę i przeprosił, że był przeciwnikiem wejścia Polski do Unii Europejskiej. Poglądy zmienił – jak twierdzi – między innymi pod wpływem rozmów z politykami lewicy, Józefem Oleksym i Leszkiem Millerem.
– Po demonstracjach, które miały miejsce w niedzielę, warto abym się odniósł do mojego największego politycznego błędu, jakim bez wątpienia było nawoływanie czy sprzeciw wobec członkostwa Polski w Unii Europejskiej — mówi na zamieszczonym w sieci wideo Roman Giertych, o znamiennym tytule „Przepraszam za błąd ws. Unii Europejskiej”.
Jednym z powodów, dlaczego Giertych był przeciwko wejściu Polski do UE, były obawy przed narzucaniem ideologicznych rozwiązań krajom członkowskim.
– Te działania, które wówczas podejmowaliśmy, wynikały z pewnych założeń ideologicznych, obaw związanych z tym, że UE będzie państwom członkowskich narzucać swoje rozwiązania ideologiczne. (…) Te obawy odnośnie przekraczania granic pomocniczości nadal mam, natomiast w trakcie prac Parlamentu Europejskiego nad ustawami akcesyjnymi zrozumiałem, że sposób funkcjonowania UE jest zasadniczo zgodny z duchem cywilizacji łacińskiej, europejskiej, którą zawsze uważałem za fundament całej Europy — mówi.
– Stopniowo, w traktacie tego procesu, mój pogląd na samą UE bardzo ewoluował. Doszło do tego również w wyniku rozmów, które miałem wówczas z wieloma ludźmi, przypomną śp. byłego premiera Polski pana Józefa Oleksego. (…) Spędzaliśmy dużo czasu, rozmawialiśmy, bardzo się chyba polubiliśmy. Druga osoba, która wówczas była moim rozmówcą, chociaż rzadszym, to był premier Miller, z którym rozmawiałem najczęściej na sali sejmowej — wspomina.
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!