Tzw. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła wczoraj 14 sierpnia br., że ogniska małpiej ospy w Kongo i innych państwach Afryki wprowadzają „stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym”.
Globaliści z WHO ogłosili nowe zagrożenie pandemiczne. W początkach tygodnia Afrykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom wezwały do międzynarodowej pomocy w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa. – Potencjał dalszego rozprzestrzeniania się wirusa poza Afrykę jest bardzo niepokojący — oświadczył dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Jak dotąd małpia ospa została wykryta w 13 krajach, jednak ponad 96 proc. wszystkich przypadków zarejestrowano w Kongu. Liczba przypadków w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku wzrosła o 160 proc., a zgonów o 19 proc. Dotychczas odnotowano ponad 14 tys. zachorowań.
W blisko 70 proc. przypadków w Kongu chorują dzieci do 15. roku życia, a ich zgony stanowią 85 proc. wszystkich. Jak pisze agencja AP, nowa wersja małpiej ospy rozprzestrzeniająca się z Kongu wydaje się mieć współczynnik śmiertelności wynoszący około 3-4 proc, podczas gdy w czasie epidemii w 2022 r., współczynnik nie sięgał 1 proc. chorych.
Na początku tego roku naukowcy poinformowali o pojawieniu się nowej, „groźniejszej formy małpiej ospy”, która może zabić nawet 10 proc. chorych. Choroba rozprzestrzenia się głównie poprzez bliski kontakt z zakażonymi osobami, w tym poprzez seks i w Europie dotyczyła głownie homoseksualistów.
W przeciwieństwie do poprzednich ognisk, gdy zmiany były widoczne głównie na klatce piersiowej, dłoniach i stopach, nowa forma powoduje zmiany na narządach płciowych. Utrudnia to jej wykrycie, co oznacza, że ludzie mogą również zarażać innych, nie wiedząc, że są zakażeni. Będzie to zatem kolejna, po COVID-19 choroba bezobjawowa.
NASZ KOMENTARZ: Czy jest choć jedna dobra rzecz, która przyszła do Europy z Afryki?
Polecamy również: Ukrainiec zamordował i poćwiartował Rosjankę
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!