Aktorka Grażyna Szapołowska w rozmowie z dziennikiem „Fakt” stwierdziła, że prawdopodobnie na „Kler” się nie wybierze.
– Mam ważniejsze sprawy na głowie i szczerze, to mam w nosie „Kler” – powiedziała aktorka, która po zapoznaniu się z fabułą filmu Smarzowskiego zaapelowała, by nie wrzucać wszystkich duchownych do jednego worka. I zamiast wylewać na nich pomyje, zająć się czymś pożytecznym – na przykład wyjść na spacer z psem.
– Nie lubię generalizowania i gadek, że wszyscy księża to pedofile i molestują dzieci. Nie jestem święta i złamałam prawie wszystkie przykazania Boże, jestem też ostatnią osobą, którą można nazwać moralizatorką, ale ten film mnie jakoś nie grzeje – powiedziała dziennikowi.
– To zwykła nagonka, a nagonki zatruwają mi powietrze, sprawiając, że nie mogę oddychać. Dość tego! – skwitowała Szapołowska.
/Fakt, foto: rozrywka.dziennik.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!