Grecka armia ogłosiła w sobotę gotowość do odpowiedzi na wszelkie akcje Turcji, grożąc „spaleniem każdego, kto postawi stopę na greckiej ziemi”.
Grecka agencja informacyjna zacytowała oświadczenia szefa sztabu armii greckiej Konstancjusza Florusa, który nie wykluczył wystąpienia „konfrontacji zbrojnej z Turcją w przypadku przekroczenia przez Ankarę czerwonej linii”, dodając, że „konflikt zbrojny jest możliwy i nikt nie może wykluczyć tej możliwości. A jeśli coś takiego się wydarzy, nie będzie to ograniczone do jednego punktu, ale natychmiast się rozszerzy.”
Florus stwierdził następnie, że „ktokolwiek zaatakuje greckie siły zbrojne, zapłaci wysoką cenę, a sąsiedzi to wiedzą”, podkreślając, że „Ateny wiedzą, co zrobić w przypadku ataku na Grecję”. Zaznaczył, że grecki minister obrony jest gotowy zrobić wszystko, aby chronić suwerenność kraju, w tym na działania militarne przeciwko Ankarze.
Napięcia w relacjach grecko-tureckich wzrosły, odkąd Turcja zaczęła wiercenia w poszukiwania ropy i gazu na Morzu Śródziemnym, na wodach, do których pretensje rości Turcja. Ateny podjęły bliską współpracę ze skonfliktowanymi z Turcją krajami, takimi jak Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Cypr, a także Francja.
Czytaj też:
/almasdarnews.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!