Sprawa dzikiej reprywatyzacji w Warszawie jest bardzo rozwojowa. Co chwila dochodzą nowe wątki, które rzucają cień podejrzenia na kolejne osoby zamieszane w tą aferę. Jak poinformowało CBA jak dotąd zaobserwowano nieprawidłowości procesów reprywatyzacyjnych w ok 100 przypadkach. nie jest również powiedziane, że liczba ta jeszcze nie wzrośnie.
Tyle działek i kamienic znajduje się obecnie w zainteresowaniu Biura – mówił dziennikarzom jednego z prawicowych portali oficer CBA zajmujący się sprawą bandyckiej reprywatyzacji w Warszawie. A wiele wskazuje, że to po prostu wierzchołek góry lodowej, bowiem miasto Warszawa (czytaj – urzędnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz) odmawia wydania i ujawnienia dokumentów reprywatyzacyjnych. Nikt nic nie wie, nie ma winnych, a nieprawidłowości można liczyć już w setkach.
Straty finansowe dla Warszawy i Skarbu Państwa mogą wynieść nawet 4 mld zł. Politycy prawicy mówią wprost o urzędniczej mafii, politycy PO broniący partyjnej koleżanki i jej urzędników – o politycznej zemście. Sprawa, pomimo wysiłków totalnej opozycji, nie cichnie. Wiele wskazuje, że bardzo dużo miałaby do wyjaśniania w niej, być może nawet w procesie karnym, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Dziwnym trafem osobiście zainteresowana tym, żeby w nielegalnych zwrotach kamienic za mocno nie grzebać. Tymczasem – jest w czym grzebać. I to bardzo.
Źródło: polskaniepodlegla.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!