Mieszkanka Hajnówki Katarzyna Wappa w reportażu TVN opowiedziała kuriozalną historię migranta, który wepchnięty przez białoruskich żołnierzy rzkomo „przez sześć dni płynął rzekę, nic nie jedząc i nic nie pijąc”, po czym „pojawił się dla świata w naszym regionie”.
Jak poinformowali internauci, którzy nie kryją rozbawienia tą kuriozalną opowieścią, jej autorka kilka miesięcy temu wzięła udział w akcji, w której zadeklarowała narodowość białoruską w spisie powszechnym.
Tym razem, najwyraźniej chcąc wraz z funkcjonariuszami TVN przyłożyć Polsce, przegięła do tego stopnia, że efekt zdaje się być odwrotny od zamierzonego…
TVN serwuje łzawą historyjkę dla fajnopolaków, którzy łykną wszystko
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!