– Chciałbym, żeby Rzeczpospolita była państwem, w którym wszystkie najwyższe organy władzy figurują w dokumencie zatytułowanym KONSTYTUCJA, żebyśmy nie mieli do czynienia z kultywowaniem hierarchii nieformalnych. To, że na posiedzeniu komisji Szanowny Pan Poseł, kandydat na wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli czuje się w obowiązku odpowiadać na posiedzeniu komisji poprzez to forum na pytania funkcjonariuszy frontu ideologicznego, pełniących obowiązki niezależnych dziennikarzy, to jest horrendum samo w sobie – mówił wczoraj na posiedzeniu komisji do spraw kontroli państwowej, na którym opiniowano wnioski dotyczące powołania wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli, poseł Grzegorz Braun.
– To, że ta sprawa jest zainicjowana przez funkcjonariusza frontu ideologicznego, nazwiskiem Kittel, którego nazwisko powinno być, owszem, zapisane w annałach historii Rzeczypospolitej trzeciej i pół, ale nie powinno figurować jako jeden z najwyższych organów kontroli nieledwie… – mówił poseł Braun, przy czym w tym momencie jeden z posłów opozycji totalnej podjął próbę przerwania jego wystąpienia.
– Przecież bezpieczeństwo państwowe było wystawiane na szwank, a skuteczność, stabilność organów władzy najwyższej na wysokie próby za sprawą tego funkcjonariusza frontu ideologicznego – kontynuował Grzegorz Braun po chwili zamieszania…
Grzegorz Braun powiedział dzisiaj na komisji to czego nie powiedział żaden poseł @pisorgpl A szkoda 😕 pic.twitter.com/gg2dQAyIju
— Pani Renatka 🚜🇵🇱👨👩👧👦✝ (@nieugieta) November 27, 2019
Całość:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!