„Myślę, że jego doświadczenie, wiedza, ale też charakter na pewno pokazują, jak wielki potencjał na polityka w nim drzemie” – powiedział w programie „Tłit” na portalu Wp.pl były przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna pytany o to, czy dziennikarz Tomasz Lis, który nagle rozstał się po dziesięciu latach z redakcją tygodnika „Newsweek” mógłby zasilić szeregi PO. Schetyna zaznaczył przy tym, że były naczelny „Newsweeka” musiałby taką decyzję dobrze przemyśleć.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski zapytał swojego gościa o słowa posła Koalicji Obywatelskiej Pawła Kowala, który na łamach „Super Expressu” zaprosił byłego już redaktora naczelnego „Newsweeka”, Tomasza Lisa, na listy KO.
– Sam pan o tym wie, można być kibicem koszykówki i dziennikarzem, to się nie wyklucza. Ale to, czy być w mediach, czy być dziennikarzem, czy politykiem, to jest spora różnica i to jest decyzja życiowa. I Tomasz Lis musiałby taką podjąć, jeśli chciałby zaangażować się w politykę — podkreślił Grzegorz Schetyna.
– Myślę, że jego doświadczenie i wiedza, też charakter i dobre pióro, zrozumienie świata polityki, na pewno pokazuje, jak wielki potencjał w nim drzemie, jako polityka „in spe”. Ale to jest jego decyzja i musiałby ją podjąć — zastrzegł.
– Nie ma powrotu z polityki do dziennikarstwa. To jest droga tylko w jedną stronę i ta decyzja jest decyzją życiową — podkreślił były przewodniczący PO.
Prowadzący programu „Tłit” przypomniał o sondażu „Newsweeka” z 2004 r., w którym okazało się, że gdyby Tomasz Lis – wówczas prowadzący „Fakty” w TVN i jeden z najpopularniejszych polskich dziennikarzy – zechciał wystartować w wyborach prezydenckich, z powodzeniem mógłby je wygrać.
– Była taka sytuacja, był taki sondaż, pamiętam, właśnie w „Newsweeku” na okładce. Pamiętam, 22 proc. miał Tomasz Lis jako kandydat na prezydenta. To był taki początek, właściwie prapoczątek wyścigu prezydenckiego, nie było jeszcze kandydatów. Ale jego nazwisko się pojawiło — zauważył Schetyna.
Były marszałek Sejmu zastrzegł raz jeszcze, że ewentualne wejście do polityki powinno być przede wszystkim decyzją samego Tomasza Lisa.
– Dziennikarstwo czy polityka – to jest wybór życiowy. Tomasz Lis musi podjąć decyzję – mówi w @wirtualnapolska Grzegorz Schetyna pytany, czy podobnie jak Paweł Kowal zaprasza red. Lisa do Platformy Obywatelskiej.
/wp.pl, wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!