Jeszcze około godziny 5, o wschodzie słońca niebo nad Tatrami było właściwie czyste. Po godzinie 6 nad niektórymi rejonami szalała już burza – odnotował portal Tatromaniak, odnosząc się do wczorajszego gwałtownego załamania pogody.
To też winno stanowić dla nas wszystkich ostrzeżenie, że idąc w Tatry trzeba być przygotowanym i na tego rodzaju niespodzianki. Moment dynamicznej zmiany pogody zarejestrował na krótkim nagraniu Marcin Cupryś, który wybrał się wczesnym rankiem na Brestową w Tatrach Zachodnich.
„Widziałem burzę w oddali, zjadłem kanapkę, wyciągnąłem kamerę i nagle była już nad moją głową” – relacjonował Marcin Cupryś.
/tatromaniak.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!