Do gwałtownych zamieszek doszło w niedzielę wieczorem w Bristolu w południowo-zachodniej Anglii, gdzie zorganizowano protest przeciw projektowi ustawy o policji i przestępczości. Doszło do podpalania samochodów policyjnych i zaatakowano komisariat.
W centrum Bristolu zgromadziło się w niedzielę po południu kilka tysięcy osób . Początkowo protest przebiegał spokojnie, ale wieczorem część uczestników zaatakowało komisariat policji, wybijając w nim szyby i malując graffiti na fasadzie, podpalało policyjne samochody i rzucało petardami.
Sunday night in Bristol pic.twitter.com/LrPJB0ntth
— Martin Booth (@beardedjourno) March 21, 2021
– To jest najgorsza przemoc w Bristolu od wielu, wielu lat. To naprawdę bezprecedensowa przemoc. Od czterech do sześciu, a prawdopodobnie więcej funkcjonariuszy jest poważnie rannych, a niektórzy mają połamane kości. Nic nie wskazywało, że dojdzie do takiej erupcji – powiedział Andy Roebuck, szef regionalnej policji Avon i Somerset.
Konserwatywna minister spraw wewnętrznych Priti Patel opisała wydarzenia w Bristolu jako „nie do przyjęcia”.
– Bandytyzm i zakłócenia porządku przez mniejszość nigdy nie będą tolerowane. Nasi policjanci narażają się na niebezpieczeństwo, aby chronić nas wszystkich – podkreśliła.
/TVP Info, twitter/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!