W Minneapolis kolejną noc trwały protesty po śmierci Afroamerykanina George’a Floyda. Po raz pierwszy od drugiej wojny światowej gubernator zmobilizował Gwardię Narodową. Działania żołnierzy pochwalił prezydent Donald Trump. „Gwardia Narodowa została wypuszczona w Minneapolis, aby wykonać zadanie, którego nie mógł wykonać demokratyczny burmistrz” – stwierdził Amerykański prezydent, krytykując postawę Jacoba Frey’a z Partii Demokratycznej.
Gubernator stanu Minnesota Tim Walz wezwał mieszkańców Minneapolis do pozostania w domach. Ostrzegł też protestujących, że znajdą się w „bardzo niebezpiecznej sytuacji”, jeśli ponownie złamią godzinę policyjną.
National guard strolling down Marquette Avenue.. 12:20am. #mplsriots2020 pic.twitter.com/evGERZH1um
— J.B. Bauer (@JBBauer612) May 31, 2020
Zarzewiem zamieszek stała się sprawa 46-letniego czarnoskórego George’a Floyda, który zmarł w trakcie zatrzymania przez policję w Minneapolis.
Zdaniem Trumpa Gwardia Narodowa „wykonuje zadanie”, z którym nie poradził sobie burmistrz Minneapolis. „Koniec gier” – podkreślił prezydent USA we wpisie na Twitterze.
The National Guard has been released in Minneapolis to do the job that the Democrat Mayor couldn’t do. Should have been used 2 days ago & there would not have been damage & Police Headquarters would not have been taken over & ruined. Great job by the National Guard. No games!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) May 31, 2020
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!