Półtora miliona Hiszpanów sprzeciwia się rządowej reformie edukacji. Nowa podstawa programowa zakłada tzw. edukację seksualną.
Reforma edukacji przygotowana przez lewicowy rząd Pedro Sancheza wprowadza do szkół zajęcia z edukacji seksualnej. W lekcjach mają uczestniczyć dzieci od szóstego roku życia, a w programie nauczania przewiduje się zajęcia z antykoncepcji oraz technik seksualnych.
– José Luis Zapatero w 2010 wprowadził aborcję na życzenie. Jedno z drugim się łączy. Mamy seksualizację dzieci, a z drugiej strony dopuszczanie do przerywania ciąży, zabijania kolejnych dzieci – podkreśliła Laura Lipińska z Fundacji Życie i Rodzina.
Rodzice w Hiszpanii protestują. Pod petycją przeciwko seksualizacji dzieci podpisało się już półtora miliona Hiszpanów.
Proponowana ustawa ma na celu indoktrynację i demoralizację dzieci – zaznaczył Adam Brawata z Fundacji Pro – Prawo do życia.
– Rodzice oczywiście nie chcą, żeby ich dziecko było uzależnione od narkotyków czy alkoholu i tak samo nie chcą, żeby było uzależnione od pornografii – wyjaśnił.
Hiszpańska minister oświaty stwierdziła, że dzieci nie należą do swoich rodziców i tylko państwo ma obowiązek decydować o programie nauczania.
– Sfera seksualna to nie jest kwestia edukacji. To nie jest sprawa państwa. Edukacja jest sprawą państwa, natomiast sfera seksualna to jest kwestia wychowania i rola rodziców, a państwo nie powinno się do tego wtrącać – akcentowała Laura Lipińska.
Zmiany w hiszpańskiej edukacji zakładają także cięcia publicznych środków dla prywatnych szkół oraz wyłączenie oceny z religii ze średniej końcowej, przy jednoczesnym wprowadzeniu nowego przedmiotu: nauczania wartości obywatelskich.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!