Brytyjskie związki zawodowe wpadły w furię, dowiedziawszy się, że zamówienie na dostawy okrętów do Royal Navy na kwotę 1 miliarda funtów szterlingów „odpływa” do hiszpańskich przedsiębiorstw stoczniowych. Przywódcy związkowi twierdzą, że jest to efekt „tandetnej umowy ws. Brexitu”, która postawiła władze brytyjskie pod ścianą w kwestii rozwiązania problemu Gibraltaru – pisze Daily Record.
Przywódcy związkowi, nie kryjąc emocji, ostro krytykują doniesienia, że stocznia Navantia, leżąca na północy Hiszpanii, została wybrana, by zbudować okręty zaopatrzeniowe, zaopatrujące nowe lotniskowce. Chodzi o jednostki, które mają zastąpić starzejące się okręty: RFA Fort Austin i RFA Fort Rosalie.
– Trzy okręty o wyporności 40.000 ton zapewniłyby produkcję na lata stoczniom takim jak Rosyth, która krwawiz powodu braku zamówień – powiedział Gary Smith, dyrektor wykonawczy GMB – jednego z największych związków zawodowych w kraju.
Według niego, a wie on to ze źródeł związanych z przemysłem stoczniowym, przeniesienie zamówienia jest próbą kupienia przychylności hiszpańskiego rządu, który nalegał na spełnienia swoich roszczeń terytorialnych dotyczących Gibraltaru podczas negocjacji dot. wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE.
RFA Fort Austin
/Daily Record/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!