Holenderska szkoła wyższa zablokowała projekcję filmu dokumentalnego o ludobójstwie Ormian, który zrealizowała jedna z jej studentek, donosi dziennik De Telegraaf.
Shayno Numansen, studentka mediów i komunikacji w Saxion College w Enschede, postanowiła zrealizować film dokumentalny o historii swojej rodziny. Kilkoro z jej przodków zostało bowiem zamordowanych w 1915 roku. Chciała więc zbadać, co naprawdę się wtedy stało.
Numansen pojechała do wschodniej Turcji, aby na miejscu przeprowadzić badania. Trzeba przyznać, że dziewczyna wykazała się sporą odwagą, biorąc pod uwagę to, jak Turcy traktują badaczy, którzy próbują zająć się tematem ludobójstwa Ormian.
Ale dziewczyna odniosła częściowy sukces. Zrealizowała bowiem film dokumentalny, który był nawet prezentowany na festiwalu.
– Mojego pradziadka oszczędzono z powodu jego niebieskich oczu, ale został uczyniony niewolnikiem i zabrany – mówiła Numansen w rozmowie z De Telegraaf.
Ale oto nagle szkoła wszystko odwołała, jej wywiad, artykuł i prezentację dokumentu.
– Czasami bezpieczeństwo jest ważniejsze niż wolność słowa, a jeśli Denk się tym zajmie, czy myślisz, że będziesz bezpieczna w Enschede – powiedział rzecznik uczelni, kiedy dziewczyna zapytała go o powód takiej decyzji.
Denk to partia zrzeszająca holenderskich muzułmanów, przede wszystkim Turków. Dla Numansen decyzja uczelni jest tym boleśniejsza, że nikt z nią nawet nie rozmawiał przed podjęciem decyzji. W trakcie prowadzonych badań dotarła do nagrania, w którym wypowiada się jej dziadek.
– Ta historia musi być przekazana dalej, może nigdy nie zostać zapomniana – powiedział on.
— De Telegraaf (@telegraaf) 7 lipca 2018
/Voice of Europe/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
