Jak informuje portal nczas.com to prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w historii arabskiego świata. Kandydat na prezydenta Tunezji o nazwisku Baataour jest zdeklarowanym homoseksualistą i wprost zapowiada, że chce wprowadzać w tym kraju prawo LGBT.
– Kandydatura Baatoura jest pierwszą, która bez wątpienia będzie punktem odniesienia w historii – mówi przedstawiciel jego partii.
Baatour jest prawnikiem w sądzie kasacyjnym Tunezji i liderem liberalnej partii. On sam przedstawia się jako obrońca LGBT. Jednocześnie twierdzi, że „fakt, że jestem gejem, niczego nie zmienia”. – To kandydatura jak każda inna – powiedział w rozmowie z AFP.
– Mam program gospodarczy, społeczny, kulturalny i edukacyjny dotyczący wszystkiego, co wpływa na Tunezyjczyków w ich codziennym życiu – dodał Baataour.
Baatour jest współzałożycielem stowarzyszenia Shams, przez które od lat prowadzi kampanię przeciwko kryminalizacji homoseksualizmu w Tunezji. Za seks homoseksualny grozi w tym kraju więzienie na trzy lata.
Sam kandydat został w 2013 roku został skazany za sodomię na trzy miesiące więzienia. Uprawiał seks z 17-letnim uczniem. Baataour nie przyznał się do winy.
Co ciekawe, tunezyjskie organizacje LGBT są przeciwne jego kandydaturze. – Uważamy, że pan Baatour stanowi nie tylko zagrożenie, ale także ogromne niebezpieczeństwo dla naszej społeczności – czytamy w petycji podpisanej przez kilka organizacji LGBT w zeszłym miesiącu.
No cóż… Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć temu Panu powodzenia. Przyda mu się…
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!