Portal pch24.pl poinformował, że niemiecka lewica chce ukarania biskupa Andreasa Launa. Ich zdaniem obraził on osoby identyfikujące się z “kulturą” LGBT, ponieważ powiedział… prawdę. Stwierdził on bowiem, że homoseksualiści to osoby z zaburzeniami.
Teraz politycy SPD złożyli zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie i domagają się sądowego ukarania biskupa, a także na jeden z katolickich portali na którym zamieszczono list pasterski biskupa . Socjaldemokraci uważają, że list ten zawierał treści „nienawistne i pogardliwe wobec ludzi”.
Biskup w swoim liście pasterskim wyraził zdanie, że homoseksualiści cierpią na zaburzenia, oraz wskazał na istnienie związku pomiędzy homoseksualizmem a pedofilią, ponadto skrytykował ideologię gender. Te słowa tak bardzo rozwścieczyły lewicę, że pragną, przy udziale sądu, zamknąć biskupowi usta.
Komentarz redakcji: Niezależnie od wyroku, prawda nie przestanie być prawdą. Niemieccy politycy lepiej zatroszczyli by się o promowanie wartości rodzinnych, wśród rodowitych Niemców, ponieważ niemieckie urzędy odnotowały wzrost popularności imienia Mohammed, a to oznacza, że niebawem homoseksualiści będą mieli faktycznie czego się obawiać.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!