– W Polsce – dzięki zmianie władzy – ideologia gender została zatrzymana już na poziomie rządowym, ale w Niemczech doszło już do sytuacji, kiedy 15-letnie dzieci mają w szkole zaprojektować dom publiczny – mówił w piątkowym programie „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja ks. prof. Dariusz Oko.
Jak dodał, ideologia gender przekracza kolejne granice.
– Dzięki zmianie politycznej w naszym kraju genderyzm nie jest promowany odgórnie. Został on zatrzymany na poziomie rządowym. Jednak jego wyznawcy dalej próbują kolonizować Polskę. Jak mówi papież Franciszek, „gender to kolonizacja ideologiczna, która zagraża całemu społeczeństwu”. Jak kiedyś kolonizatorzy podbijali świat i narzucali podbitym narodom swoją naukę i wiarę, tak samo dzisiaj starają się działać genderowcy – wskazał teolog.
Jak wskazał, żeby bronić się przed gender, trzeba mieć argumenty i rozumieć, na czym polega zagrożenie i czym w istocie jest ta ideologia.
Wykładowca Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie odniósł się również do jednego z założeń ideologii gender, mówiącego że płeć można rzekomo zmieniać.
– Genderyści twierdzą, że płeć jest czymś płynnym. Jak sami mówią, płeć jest jak rola w teatrze czy ubranie, które możemy zmienić. Biologowie trzęsą głowami na takie stwierdzenia, bo niemal każda komórka w naszym ciele jest określona płciowo – powiedział ks. prof. Oko.
Gość Radia Maryja alarmował, że gender przekracza kolejne granice. Jak zauważył, „dochodzi już do tego, że powstają małżeństwa transgatunkowe”.
– Mało tego, zwolennicy takowych związków mówią, że jeśli się na nie nie godzimy, to jesteśmy szowinistami antropologicznymi. To pokazuje, co może stać się z ludźmi, którzy dopuszczają, żeby seksualność stała się ich bogiem – mówił ks. prof. Dariusz Oko.
Teolog podkreślił, że w historii jest wiele przykładów, w których „możemy zaobserwować, że jeśli ludzie oddalają się od Boga, to zaczynają nad nimi panować pożądania”.
– Kiedy ludzie oddalają się od Boga, zaczynają nimi rządzić pożądania, również seksualne. Wtedy może dochodzić do rzeczy najgorszych. Takim przykładem są Niemcy. Nie jest przypadkiem, że dziś w Niemczech zamyka się kościoły, a powstają największe domy publiczne na świecie i meczety. Tam jest ogromna rozwiązłość. W podręcznikach do wychowania seksualnego w Niemczech jest ćwiczenie – np. w podręczniku prof. Elisabeth Tuider – w którym 15-letnie dzieci mają zaprojektować nowy dom publiczny, gdzie zaspakajane by były wszelkie orientacje i skłonności. Przy czym zaznaczone jest, że nie można budować stajni, bo zoofilia nie jest dopuszczalna w Niemczech. (…) Jaki jest tego cel? Jak podaje prof. Elisabeth Tuider – jeden z największych autorytetów w Niemczech – chodzi o to, by dzieci same zainteresowały się domami publicznymi i zaczęły do nich uczęszczać. To jest skrajna degradacja! To jest tańczenie wokół seksu, jak wokół „złotego cielca”. Łatwo się domyślić, że tak wychowane dzieci staną się klientami domów publicznych i wtedy trzeba tam zatrudniać setki tysięcy pracownic. Szacuje się, że dziś w Niemczech pracuje ok. 400 tys. prostytutek. W większości są to biedne kobiety, które są ściągane z Bułgarii, Rumunii i Polski – zaznaczył ks. prof. Oko.
Więcej wiadomości dot. gender można znaleźć w nowej książce „Gender – spojrzenie krytyczne” – monografii pod redakcją naukową ks. prof. Jarosława Jagiełły i ks. prof. Dariusza Oko.
/radiomaryja.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!