Od piątku 16 lipca do niedzieli 18 lipca na Wzgórzu Zamkowym można było podpatrywać życie we wczesnośredniowiecznym obozowisku – donosi Zwrot.
Były także pokazy walk wojów i pracy rzemieślników oraz kramy z wyrobami z epoki. Oprawę muzyczną zapewnił wrocławski zespół „Żniwa”. Wszystko to w ramach zorganizowanego przez Wielkomorawską Grupę Rekonstrukcji Historycznych „Leszy” II Festiwalu Historii Słowiańskiej Śląska Cieszyńskiego.
Festiwal to realizacja własnych pasji i świetna zabawa dla rekonstruktorów. Na zaproszenie działającej w Cieszynie Wielkomorawskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych „Leszy” do nadolziańskiego grodu zjechało 27 grup rekonstrukcyjnych z całej Polski. W sumie na festiwal przyjechało 190 rekonstruktorów.
Rekonstruktorzy od piątku do niedzieli mieszkali w rozbitym na Wzgórzu Zamkowym obozowisku. Było ono otwarte dla zwiedzających pomiędzy 10:00 a 17:00. Tak więc wydarzenie stanowiło nie lada atrakcję nie tylko dla samych uczestników, ale także dla odwiedzających Wzgórze Zamkowe mieszkańców miasta i turystów.
Zarówno dzieci, jak i dorośli chętnie oglądali na własne oczy, jak dziesięć wieków temu pracował garncarz, skórnik, jak tkało się krajkę czy ręcznie szyło odzież.
Zobaczyć można było walki wojów – tak indywidualne, jak i bitwę dwóch drużyn. Ale też obserwować zwykłe życie w obozowisku. Ktoś gotował coś na ognisku, pomiędzy płóciennymi, stylizowanymi na epokę wczesnego średniowiecza namiotami biegały bawiące się dzieci. Nie tylko najmłodsi, ale i dorośli czas wolny spędzali na zabawach takich, jak gra w Kubba.
– Chcemy pokazać, jak żyli nasi przodkowie. Odtwarzamy i pokazujemy, jak się kiedyś żyło – mówi Mira z GRH „Leszy”. – To nie tylko doskonała rozrywka, ale również żywa lekcja historii – dodaje Wilkomir.
Dodatkowymi atrakcjami, już niebędącymi ścisłą rekonstrukcją wczesnego średniowiecza, był wieczór poezji jednego z rekonstruktorów – Thorsteina i fireshow w wykonaniu teatru ognia „INFERIS”.
Więcej zdjęć:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!