Policja „bada sprawę” i „nie może wykluczyć hipotezy”, iż działał on „z pobudek islamistycznych”. Nic dziwnego, że przegrywa tę wojnę – stwierdza portal pamelageller.com, dodając, że nożownik krzyknął „niewierny” do jednej ze swych ofiar, zanim ją dźgnął, więc nawet niezbyt rozgarnięty Polizeimeister powinien na podstawie tej wskazówki stwierdzić, że motywem był dżihad i w tej kwestii sprawę uznać za rozwiązaną.
Berlińska policja stwierdziła we wtorek, że nie jest w stanie wykluczyć islamistycznych motywów po aresztowaniu „obłąkanego” syryjskiego nożownika, który zaatakował swe ofiary na jedną na jednej ze stacji metra w stolicy Niemiec.
Świadkowie mówią, że 23-latek, zidentyfikowany jako Ahmad Al-H., zaatakował w Sylwestra na stacji Bayerischer Platz w południowo-zachodnim Berlinie nożem kilka osób „bez wyraźnego powodu”, wynika z policyjnego raportu.
Ale gazeta Tagesspiegel poinformowała, że poprosił 50-letniego Niemca o podanie swojej narodowości, po czym nazwał go „niewiernym”, a następnie dźgnął go nożem. Mężczyzna doznał lekkich obrażeń kontuzji i odmówił poddania się leczeniu – poinformowała policja.
Inne osoby zaatakowane przez nożownika, w tym matka z małym dzieckiem, zdołały uciec, nie odnosząc obrażeń – twierdzi Tagesspiegel.
Policja stwierdziła tylko, że napastnik, który znany był policji z udziału w kilku bójkach, „zdawał się być obłąkany”. Po aresztowaniu funkcjonariusze przywieźli nożownika do kliniki i kazali go poddać go badaniu psychiatrycznemu.
/pamelageller.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!