IPN zaapelował do władz Warszawy, by – po wyroku NSA – w poczuciu obywatelskiej odpowiedzialności i niezależnie od bieżących sporów politycznych odstąpiły od przywracania nazw ulic zmienionych na podstawie tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Zdaniem Instytutu są procedury, które to umożliwiają.
W piątek Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał wyroki WSA o uchyleniu 44 zarządzeń wojewody, które zmieniały nazwy ulic w Warszawie, w tym nazwę al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego. Uchylenia zmian nazw są więc prawomocne. Według NSA Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie prawidłowo uznał, iż zarządzenia wojewody o zmianach nazw ulic podjęto z naruszeniem przepisów, a opinie IPN, które były podstawą zarządzeń wojewody, sporządzono w sposób niewłaściwy. IPN zapewnia, że wytypowanie nazw podlegających zmianie odbyło się zgodnie z ustawą.
„Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu apeluje o to, aby w poczuciu obywatelskiej odpowiedzialności, niezależnie od bieżących sporów politycznych, nowe władze samorządowe Miasta Stołecznego Warszawy odstąpiły od procedury przywracania już zmienionych nazw symbolizujących lub propagujących komunizm” – napisał IPN w oświadczeniu.
Według Instytutu „nazwy te były wyrazem hołdu dla ludzi i organizacji, które działały na rzecz zniewolenia Polski, przeciw jej niepodległości i przeciw wolności jej obywateli”. „Ich przywrócenie będzie działaniem nieprzystającym do szacunku dla ojczystej historii – szczególnie bolesnym w roku obchodów stulecia odrodzenia Państwa Polskiego” – ocenił IPN.
Zdaniem IPN „wciąż jest możliwość na przyjęcie najprostszych procedur, które uchronią stolicę przed wydawaniem środków publicznych na przywracanie nazw symbolizujących komunistyczne zniewolenie Polski, a w wielu wypadkach symbolizujących także zbrodnie i nieprawości okresu stalinizmu”.
Instytut przypomniał, że tzw. dekomunizacyjna z 2016 r. została „uchwalona niemal jednogłośnie” i zobowiązała IPN do wskazania nazw ulic, placów i obiektów podlegających zmianie. Podkreślił, że „tylko niektóre gminy zwróciły się do sądu o uchylenie zmian nazw niezgodnych z ustawą dekomunizacyjną”.
„Niepodległe państwo w sposób oczywisty powinno chronić obywateli przed wyrazami publicznego hołdu dla tych, którzy w suwerennej II RP działali przeciw wolności Polski na rzecz systemów totalitarnych oraz tych, którzy po 1939 roku stanęli po stronie narzuconej Polsce zbrodniczej władzy, stając się w różnych formach narzędziami zniewolenia społeczeństwa” – czytamy w oświadczeniu IPN.
„Tym bardziej apelujemy do władz Miasta Stołecznego Warszawy aby – przez wzgląd na ojczystą historię, przelaną na ulicach miasta krew w walce o wolną i niepodległą Polskę, w imię szacunku dla Godła i barw narodowych – nie przywracały symboli zniewolenia” – dodał Instytut.
Po decyzji NSA prawomocne stały się m.in. uchylenia zmian nazw al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego, ul. Stanisława Wrońskiego na Anny Walentynowicz, Małego Franka na Danuty Siedzikówny „Inki”, Zygmunta Modzelewskiego na Jacka Kaczmarskiego.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!