Kilka dni temu żydowscy naziści zbombardowali irański konsulat w Syrii. W odpowiedzi, przywódca libańskiego Hezbollahu oświadczył, że zabicie w nalocie oficerów irańskiej jednostki Al-Kuds, czyli należącej do Korpusu Strażników Rewolucji formacji odpowiedzialnej za operacje zagraniczne, to “przełomowe wydarzenie” w wojnie, która wybuchła po 7 października 2023 roku, i będzie ono miało poważne konsekwencje.
Rzeczywiście, Iran zapowiedział krwawą zemstę na Izraelu. – To kiedy nadejdzie odwet, będzie zależało od decyzji najwyższego przywódcy Iranu, ajatollaha Alego Chameneia – powiedział przywódca libańskiego Hezbollahu, Hasan Nasrallah. Zapewnił też, że Hezbollah jest przygotowany na ewentualną ofensywę Izraela na północ i nie obawia się nawet “wojny na pełną skalę”.
– Jesteśmy przygotowani na wszelkie sposoby, choć nie przeprowadziliśmy jeszcze ogólnej rekrutacji i nie sięgnęliśmy jeszcze po nasz prawdziwy arsenał – dodał, cytowany przez dziennik “Haarec”.
Nasrallah zapewnił ponadto, że stanowisko jego organizacji pozostaje niezmienne: jeśli zakończy się wojna w Strefie Gazy, to zakończy się wymiana ognia Hezbollahu z Izraelem na jego granicy z Libanem.
Atak na budynek, który mieścił zarówno konsulat, jak i rezydencję ambasadora Iranu, przeprowadzono w poniedziałek. W nalocie zginęło między innymi dwóch dowódców Al-Kuds w Syrii, Libanie i na ziemiach palestyńskich Mohammad Reza Zahedi oraz jego zastępca Mohammad Hadi Hadżi Rahimi. Była to operacja łamiąca wszelkie dotychczasowe zwyczaje międzynarodowe, gdyż kraje cwilizowane unikały atakowania placówek dyplomatycznych przeciwnika, zwłaszcza na terytorium krajów trzecich. Izrael – jak wiemy – nie jest jednak krajem cywilizowanym.
Po ataku, w związku z obawami przed atakami odwetowymi, izraelskie siły powietrzne wezwały w środę rezerwistów i podniosły gotowość bojową. Dzień później wstrzymano urlopy dla żołnierzy wszystkich jednostek bojowych.
Polecamy również: Kolejni Ukraińcy przemycali do Polski nachodźców Łukaszenki
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!