Iran powtarza swoje ostrzeżenia kierowane pod adresem Azerbejdżanu i Turcji, iż nie dopuści do jakichkolwiek zmian granic kosztem Armenii. Na oficjalnej stronie Strażników Rewolucji Islamskiej (SEPAH) zamieszczono film z adnotacją: „Islamska Republika Iranu ma prawo sprzeciwić się każdemu planowi mającemu na celu zmianę granic międzynarodowych”.
Niepowodzenia Rosji w wojnie na Ukrainie sprawiły, iż Azerbejdżan zaczął mocno upominać się o pozostałą część Górskiego Karabachu, która to po wojnie 44-dniowej znalazła się pod kontrolą wojsk rosyjskich, które rozpostarły parasol ochronny na siłami ormiańskimi. Ale na Górskim Karabachu wcale nie musi się skończyć. Co pewien czas wraca bowiem temat regionu Zangezur, który oddziela zasadnicze terytorium Azerbejdżanu od Nachiczewańskiej Republiki Autonomicznej, a także Turcji. Azerbejdżan i Turcja od dawna zabiegały o budowę połączeń – kolejowego i drogowego – przecinających Zangezur. W obecnej sytuacji roszczenia te mogą pójść nawet dalej.
Wszystko to jest bacznie obserwowane w należącym do Iranu Południowym Azerbejdżanie, w którym od dawna narastają tendencje separatystyczne, a które to wzmogły się po zwycięstwie Azerbejdżanu w 44-dniowej wojnie o Górski Karabach. Nic dziwnego, że Iran jest tym wszystkim mocno zaniepokojony, zwłaszcza że jego interesy przecinają się z tureckimi także w Syrii i Iraku.
Na oficjalnej stronie Strażników Rewolucji Islamskiej (SEPAH) na Twitterze zamieszczono wideo przedstawiające granice Armenii, w szczególności regionu Zangezur, z adnotacją „Islamska Republika Iranu ma prawo sprzeciwić się każdemu planowi mającemu na celu zmianę granic międzynarodowych”.
جمهوری اسلامی ایران در برابر هر نقشهای که با هدف تغییر مرزهای بینالمللی طراحی شده باشد با قدرت مقابله خواهد کرد.#خط_قرمز pic.twitter.com/u9uhaToDag
— کانال سپاه پاسداران | IRGC (@Sepah_FA) April 10, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!